sobota, 14 marca 2015

Rozdział 13

Pov Emma
Powolnym krokiem ruszyłam do ciemnych drzwi prowadzących do łazienki. Wyjełam z szafki świerzy ręcznik i wskoczyłam do kabiny. Po chwili rozluźniłam swoje napięte mieśnie. Stałam tak przynajmniej z 10 minut. Otworzyłam jeden z żeli Nialla i wtarłam w ciało. Wciągnłam zapach który rozchodził się po całym pomiestrzeniu, albo w kabinie nie jestem pewna. Ale wiem że uwielbiam tę woń. Jest taka.... tak męska? Nie mam pojęcia jak to ująć, ale lubię ten zapach.
Spłukałam pianę i wyszłam z pod prysznica i wytarłam się puchatym ręcznikiem. Już chciałam się ubierać ale zauważyłam że nie mam nic do ubrania. Otworzyłam powoli drzwi i rozejrzałam się czy nie ma w pobliżu Nialla. Gdy nic niepokojącego nie zauważyłam szybko pobiegłam do jego pokoju, co było dość trudne bo byłam owinięta ręcznikiem. Podeszłam do komody i wyjełam czarne bokserki, chwyciłam ręką drugą szufladę ale poczułam za sobą czyjąś obecność.
-Wiesz że mogłabyś zostać w tym czym teraz jesteś? - powiedział blondyn i jednym ruchem odwrócił mnie w swoją stronę. Gdy stałam z nim twarzą w twarz zobaczyłam jak blisko siebie stoimy. Cofnełam się w tył, na co on parsknoł śmiechem i przysunoł się bliżej mnie.
-Jestem w ręczniku debilu... - prychnełam i wywróciłam oczami
-Widzę - powiedział z dziwnym uśmiechem, wyglądał teraz jak typowy pedofil - wyglądasz strasznie sexownie - dodał i oblizał swoją wargę. Mój wzrok mimowolnie padł na jego usta. Od razu się opamiętałam i spojrzałam w błękitne oczy.
-Ja we wszystkim wyglądam sexownie
-Zauważyłem - powiedział. Jego ręka powędrowała za mnie. Wzdrygnełam się gdyż pomyślałam że chce coś mi zorobić ale od razu odpędziłam tą myśl. On zaś wyciągnoł ciemną koszulkę i jakieś spodnie. Podał mi je i zrobił miejsce żebym mogła przejść.
Szybkim krokiem wróciłam do łazienki, czując na sobie jego palący wzrok.
-Gapisz się na mój tyłek! - krzyknełam gdy zamykałam drzwi. Usłyszałam za nimi jego śmiech. W ekspresowym czasie przebrałam się i zeszłam do kuchni w której Horan robił śniadanie, najprawdopodobniej tosty. Usiadłam na wysepce i przyglądałam mu się.
Po 10 minutach zajadaliśmy się jedzeniem. Pomogłam mu posprzątać i zaczełam się zbierać.
-Ja chyba będę już spadać - poinformowałam go
-Już? - spytał, wydawało mi się że przez jego twarz przeleciało rozczarowanie i smutek ale prawie od razu znikneło i na nowy stał się obojętny. Wztrząnełam głową będąc pewna że mi się przewidziało.
Ruszyłam do drzwi a on za mną.
-Było... miło - powiedziałam niepewnie.
-Tak.. miło - uśmiechnoł się sarkastycznie. Otworzyłam drzwi i wyszłam przed dom chciałam iść dalej ale zostałam złapana za nadgarstek i przyciągnięta do kalatki chłopaka. Spojrzałam zdezoriętowana na blondyna. Otworzyłam usta żeby coś powiedziać ale nie zdążyłam bo poczułam jak chłopak mnie całuje. Było to tak nagle i nagle przestał. Gdy się opamiętałam zdązyłam zobaczyć sylwetkę Nialla zamykającego drzwi. Posłał mi uśmiech ale nie ten kpiący czy wywyższający się tylko taki szczery. Zdziwniona i zdenerwowana ruszyłam w stronę swojego domu. Potrzebowałam pojeździć swoim ścigaczem, musiałam poczuć tą adrenalinę i zapomnieć.
*Po 20 minutach*
Włożyłam klucz do drzwi i je cicho uchyliłam. Niepewnie weszłam do środka nie wiedząc co mnie tam spotka. Odetchnełam uspokojona jak zobaczyłam że salon jest pusty. Już pewniejszym krokiem ruszyłam w stronę schodów. Uśmiech błąkający się na moich ustach zniknoł jak i się pojawił. Stał tam Ashton... Wściekły Ashton. To nie skończy się dobrze.
-Cześć- powiedziałam zachowując resztki kultury osobistej, on natomiast zignorował moje powitanie i przeszedł do sedna
-Powiesz mi gdzieś ty była? - zaczoł spokojnie, ale widziałam jak jego oczy ciskały pioruny.
-Możemy pogadać później?- spytałam błagalnie
-Nie - warknoł rozmawiamy TERAZ - podkreślił
-Chłopacy teraz śpią, jak się obudzą to wam wytłumaczę okey?
-Dobrze - westchnął pokonany. Uśmiechnęłam się lekko do niego, a on to odwzajemnił. Poszedł w stronę kuchni a ja do swojego pokoju. Nie sądziłam że tak szybko odpuści. Był tak wkurzony że nawet nie zauważył że na sobie mam nie swoje ciuchy. Od razu po wejściu na górę do swojego pokoju rzuciłam się na łóżko. Już prawie po zamknięciu powiek smacznie spałam.
***
Biegłam przez ciemny las. Nie wiedziałam gdzie jestem i czemu uciekam,ale pierwszy raz od dawna czułam strach. Biegłam jak najszybciej mogłam. Po pewnym czasie w ciągłym biegu potknęłam się o korzenie drzew. Chciałam szybko się podnieść i uciekać dalej ale nie mogłam się ruszyć.
Spanikowana rozejrzałam się dokoła. Przede mną stała ciemna postać. Nie mogłam rozpoznać kto to taki. Najbardziej wyraźne były niebieskie jak niebo oczy. Drżałam przerażona widząc jak się do mnie zbliża
-To koniec... Miałaś ze mną zostać, a odeszłaś teraz tego pożałujesz... - przemówiła zimnym jak lód głosem. Następne widziałam jak podnosi nóż i staje przede mną...
*Zmiana sceny*
Obudziłam się obolała w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Nic nie było widać. Jedyne co czułam to paraliżujący ból w całym ciele. Chwiejnie zaczęłam wstawać ale prawie od razy osunęłam się na ziemię. Gdy chciałam ponowić próbę wstania to całe pomieszczenie zostało oświetlone jasnym światłem. Obok mnie leżał jakiś chłopak. Całkowicie zmasakrowany ale jeszcze żył bo jego klatka piersiowa lekko się unosiła.
Przed nami stały dwie postacie. Najprawdopodobniej mężczyźni, ubrani w czarne szaty. Wyglądające trochę na togę lub habit. Pierwszą myślą jaką przyszła mi do głowy to że to są dementorzy jak z Harrego Pottera. Tak zdecydowanie za dużo filmów. Wracając, ci mężczyźni byli bez twarzy. Wyglądało to strasznie. Przyglądałam im się z zainteresowaniem co było dość niepokojące bo za chwilę mogę umrzeć.
Obok siebie poczułam ruch i od razu spojrzałam na osobę która go spowodowała. Szok który przeżyłam widząc kto jest tą osobą która została tak brutalnie zmasakrowana był nie do opisania. Obok mnie ledwo siedział...Niall. Patrzył na mnie nieprzytomnym wzrokiem który powoli zaczął się wyostrzać. Potrząsnęłam głową i zadałam najhardziej nurtujące mnie pytanie.
-Niall... Co ty tutaj robisz?
-Płacę - odparł cicho, zachrypniętym głosem. Spojrzałam na niego nie rozumiejąc o czym on mówi.
-Za co?
-Za swoje błędy.
-Błędy? .. Jakie błędy? - byłam coraz bardziej zirytowana jego wymijającymi odpowiedziami
-Popełniłem dużo błędów, a jeden jest najgorszy z nich wszystkich
-Jaki? - spytałam nie pewna. Bałam się usłyszeć odpowiedzi
-Zakochanie się w tobie...
Obudziłam się zalana zimnym potem. Te sny były straszne. Na całym ciele miałam drgawki. Byłam, jestem naprawdę przerażona. Co Niall robił w moim śnie? A właściwie czemu powiedział że mnie kocha. Znaczy że się zakochał ale to praktycznie to samo nie? To nie możliwe żeby się we mnie zakochał. Mnie nie można kochać. Prędzej czy później i tak go skrzywdzę. Będzie cierpiał z mojego powodu. Zresztą on nie potrafi kochać, przecież zabija, jest w gangu. I to jeszcze jakim?!? Najbardziej znanym w mieście a nawet dalej! On na pewno mnie nie kocha. To absurd.
Westchnęłam ciężko lekko uspokojona. Przetarłam oczy i wstałam z łóżka. Sprawdziłam na telefonie która godzina. Była za piętnaście trzynasta. Nie spałam długo, przynajmniej jak na mnie. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w swoje ciuchy. Ubrałam się na czarno, zdecydowanie oddaje mój dzisiejszy humor. Obcisłe rurki, przylegająca do ciała bokserka i ciemne Supry idealnie na mnie leżały. Wzięłam do ręki telefon i zeszłam na dół. Z kuchni dało się słyszeć rozmowy moich przyjaciół. Policzyłam do 10 i weszłam do pomieszczenia.
*******
Zjebałam rozdział... Bardzo przepraszam. Pisałam na telefonie i wgl . Mam nadzieję że następne rozdziały będą lepsze. Pożyjemy zobaczymy. Xx

5 komentarzy:

  1. Jej , to bylo niesamowite . Boskie ! uwielbiam to ff . Z niecierpliwoscia czekam na nastepny . A najlepszy to byl jej sen , taki zagadkowy

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział zresztą jak całe opowiadanie ;D
    czekam na kolejne:)
    i zapraszam do mnie http://she-is-innocent.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :3 i chętnie zajrzę na twojego bloga ♥♥

      Usuń
  3. Jejku... Świetny rozdział!! I tak akcja z Niallem... Kocham!! czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń