sobota, 23 maja 2015

Rozdział 23

Pov Emma

 Co ja do cholery wczoraj robiłam?

Z niepowodzeniem próbowałam przypomnieć sobie cokolwiek z wczorajszego wieczoru, a pulsujący ból głowy wcale mi tego nie ułatwiał. Nie pamiętam nic z wczorajszej nocy. Widzę przez mgłę jak piłam z jakimś chłopakiem drink za drinkiem, potem to czarna dziura. Biorąc pod uwagę sytuację w której teraz jestem to prawdopodobnie coś się wydarzyło między mnią a Horanem, a to że jestem całkowicie naga potwierdza moje przypuszczenia. Ciekawi mnie tylko to czy Niall był tak samo jak ja zalany w trupa czy w miarę trzeźwy kiedy się pieprzyliśmy.
W sumie nie powinno mi zależeć czy coś, bo sypiam z facetami tylko że on jest moim kuplem, a może nawet przyjacielem? Mam nadzieje że nie będzie jakoś niezręcznie. Niby się przyjaźnimy ale kto wie co do głowy wpadnie temu pajacowi. I te pytania ze strony chłopaków. Co wam się stało? Czemu się tak zachowujecie? Chociaż nasza "przyjaźń" nie była jakaś ujawniona. W towarzystwie kogokolwiek się nienawidziliśmy, dokuczaliśmy i inne takie.
Ból głowy się nasilał a chrapanie Horana wcale nie uśmierzało pulsującego bólu. Odwróciłam się plecami do chłopaka i zwiesiłam nogi z łóżka powoli się podnosząc. Usiadłam na łóżku szukając swoich ubrań. Gdy namierzyłam swoją bieliznę szybko ją ubrałam i zaczęłam poszukiwania reszty rzeczy. Ubierając spodenki poczułam palący wzrok na moich plecach. Odwróciłam się powoli przez ból głowy. Modliłam się mentalnie żeby Niall jeszcze spał a przygląda mi się jakiś ptaszek z za okna. Niestety się myliłam, bo niebieskie tęczówki ilustrowały mnie z góry na dół i z dołu w górę. Jego wzrok zatrzymał się na mojej twarz.
-Czemu już idziesz? - zapytał patrząc na mnie intensywnie
-A co innego mam zrobić? - spytałam ze sakrazmem i zaczęłam szukać swojej koszulki
-Zostać ze mną
-Człowieku czy ty siebie słyszysz?! To co się stało w nocy nie powinno się stać - powiedziałam twardo
-Czyli, że żałujesz?
-Nawet nie wiesz jak bardzo, ty też powinieneś
-Ale nie żałuje - powiedział i wstał - nie powiesz chyba że ci się nie podobało? - podszedł do mnie. Muszę zaznaczyć że nie miał nic na sobie,a mój wzrok mimowolnie zilustrował jego przyajciela, ale szybko się opamiętałam
-Powiedziałabym cokolwiek gdybym pamiętała - spojrzałam mu w oczy i zobaczyłam zawód
-Nie pamiętasz?
-Nie - odpowiedziałam i skierowałam się do drzwi. Słyszałam jak Niall mnie woła ale zignorowałam to i zeszłam na dół. Blondyn nie wygląda na jakoś bardzo skacowanego. I tu właśnie jest pytanie - Czy on poszedł ze mną do łóżka świadomie?
Z górnej szafki wyjęłam tabletki i od razu je połknęłam. Uszykowałam sobie płatki z mlekiem i poszłam do salonu. W telewizji leciała jakaś komedia więc zaczęłam oglądać.

Pov Niall

Obudziłem się gdy usłyszałem odgłos chodzenia po pokoju. Otworzyłem oczy i spojrzałem w stronę z której dochodziły te dźwięki. Emma ubierała spodnie chyba starając sie zrobić to w miarę cicho. Podniosłem się i zacząłem się jej przyglądać. Wyglądała niesamowicie sexownie z tymi potarganymi włosami i malinkami na szyi. Jestem ciekawy jak zreaguje gdy je zobaczy. Dziewczyna chyba wyczuła mój wzrok bo odwróciła się w moją stronę. Naprawdę byłem zawiedziony gdy powiedziała że nic nie pamięta, a w oczach kryła się szczerość. Chciałbym żeby pamiętała NASZ pierwszy raz, ale no cuż to chyba nie koncert życzeń. Nie miałem dużego kaca, bo nie piłem wiele. Prawie przez cały wieczór przyglądałem się Emmie. Nie powiem, że nie byłem troche zazdrosny gdy widziałem jak wszyscy faceci sie do niej klelili. I ten cały prysznic z Davidem. Na początku myślałem że żartują, ale potem gdy poszedłem na górę i zobaczyłem ich razem w łazience to coś we mnie pękło. Czemu on mógł z nią  brać ten cholerny prysznic? Czemu jej przyjaciele na to nie zareagowali? Parą raczej nie są bo wczoraj widziałem jak David pieprzył w kiblu jakąś blondynkę.
Więc spytam jeszcze raz czemu on mógł z nią tam być? Nie to że jestem zazdrosny... Kogo ja tu oszukuje? Jestem cholernie zazdrosny i nie mam pojęcia co się ze mną dzieje. To wszystko przez nią. Już nie mam pojęcia co robić, jak się zachowywać. Pierwszy raz tak mam. Może ona jest jakąś czarownicą i rzuciła na mnie urok? Chociaż na czarownicę to dużo jej brakuje z wyglądu bo charakterek to ma.
Wziąłem szybki prysznic i zszedłem na dół do kuchni gdzie byli już chłopacy i jedli jajecznice.
-Swoją porcję masz na patelni - powiedził z pełną buzią Ashton
-Dzięki - kiwnąłem na niego i nałożyłem sobie śniadanie. Po 10 minutach tależ był pusty tak jak i u reszty. Do pomieszczenia wszedł David który wyglądał jak zombie. Dosłownie. Był cały blady, wory pod oczami i chodził slalomem. Chłopacy na jego widok ryknęli śmiechem a ja razem z nimi. Brunet chwycił się za głowę i charakterystycznie skrzywił
-Ciszej - wyszeptał pod nosem i podszedł do szafek prawdopodobnie na poszukiwanie tabletek na głowę.
-Kacyk męczy? - spytał ironicznie Calum. Chłopak w odpowiedzi tylko machnął ręką i wyszedł z pomieszczenia z tabletkami i wodą w rękach.
-Gdzie Emma? - zapytałem po chwili zauważając jej brak.
-W salonie chyba - powiedział któryś z chłopaków a ja powoli wstałem i poszedłem do salonu. Na kanapie była rozłorzona Emma z miską w ręku i oglądała telewizor. Szkoda tylko że ta miska była pusta.
Rzuciłem sie na miejsce obok niej, a ona tylko na mnie spojrzała i przewróciła oczami
-Czego chcesz? - zapytała patrząc w telewizor
-Czy muszę czegoś chceć?
-Mimo że nie znam cię długo wiem ze czegoś chcesz
-To chyba się mylisz
-No chyba nie
-No chyba tak
-Nie
-Tak - zacząłem się z nią droczyć a sama zainteresowana zrobiła się cała czerwona na twarzy prawdopodobnie z rozdrażnienia. Już miała mi odpowiedzieć ale zadzwonił jej telefon.
-Halo?
-Co? Mike powiedz jeszcze raz
-Jesteś tego pewnien? - zbladła
-Kurwa, za godzinę będziemy u ciebie z chłopakami czekaj na nas
-Dobra cześć - rozłaczyła się i szybko wstała. Podążyłem za nią i wszedłem do kuchni gdzie się przeniosła.
-Mamy problem - powiedziała poważnie zwracajac uwagę chłopaków pogrążonych w rozmowie
-Co jest? - zapytał Sam. Emma nerwowo poprawiła ciągle rozczepane włosy
-Dorsy przyjechały do miasta - wydusiła z siebie, a jej przyjaciele zbledli na twarzach
-Kurwa - mruknął zdenetwowany Ashton
-Czy wytłumaczy mi ktoś o co tu chodzi?

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Siemka (: rozdział jak rozdział, ale ten wyjątkowo  mi chyba nie wyszedł :/ Jako jasnowidz przewiduję mniej więcej 30 rozdziałów...Badźmy szczerzy jestem wogle zszokowana że dałam rade do 20 i że to czytacie O.o Do następnego ♥ xx

1 komentarz:

  1. KOCHAM! Aaaa czekam na drugi! I kurwa musiałaś skączyć w tym momencie?! <3<3<3

    OdpowiedzUsuń